WIADOMOŚCI

Potworny pech kierowców Lotusa
Potworny pech kierowców Lotusa
Zespół Lotusa mimo udanych kwalifikacji dzisiaj zaliczył potwornego pecha. Już na okrążeniu formującym Romain Grosjean poczuł spadek mocy w swoim bolidzie i po pierwszym okrążeniu wycofał się z rywalizacji. Przygoda Pastora Maldonado z GP Australii zakończyła się jeszcze szybciej. Wenezuelczyk padł ofiarą zamieszania w trzecim zakręcie toru i rozbił się na bandzie. Mimo to obaj kierowcy Lotusa zachowują optymizm i są podbudowani tymi osiągami zademonstrowanymi w ten weekend.
baner_rbr_v3.jpg
Romain Grosjean, DNF
„Straciliśmy moc na okrążeniu formującym. Pojawił się problem techniczny, który obecnie analizujemy. Nie na takie zakończenie wyścigu liczyliśmy, ale wiemy, że bolid jest dobry a my jesteśmy znacznie lepsi niż w ubiegłym roku. Mamy dobrą podstawę w E23 i dobry silnik. W ciągu kolejnych wyścigów przywieziemy także nowe części, więc powinniśmy jeszcze zyskać na osiągach. Pierwszy wyścig sezonu zawsze jest zdradliwy, gdyż nie wiadomo co może się wydarzyć. Niestety dzisiaj to my mieliśmy pecha, ale to już nieistotne: i tak mam dobre przeczucia co do tego sezonu.”

Pastor Maldonado, DNF
„Takie są wyścigi. Było gorąco na starcie, a my wchodziliśmy w wąski zakręt. Poczułem duże uderzenie z tyłu auta i nie wiedziałem co się stało. Szkoda, gdyż mieliśmy spore szanse na udany wyścig. Tempo bolidu wydawało się znacznie lepsze niż w kwalifikacjach. Mam nadzieję, że czegoś się nauczymy po tym wyścigu. Do dzisiaj to był dobry weekend dla nas. Wszystko wygląda obiecująco. Za dwa tygodnie znowu będziemy walczyć o punkty i dawać z siebie wszystko, aby być jeszcze bardziej konkurencyjnymi.”

Udostępnij ten wpis Udostępnij na Wykopie Udostępnij na Facebooku Udostępnij na X

14 KOMENTARZY
avatar
mekpalottynker

15.03.2015 09:00

0

Raczej kiepsko ich widzę. Jeżeli TR i RBR uporaja się z problemami silnikowymi, to spokojnie ich wyprzedzą. Wydaję się, że Sauber to będzie ich rywal na ten sezon, a gdyby jeszcze McLaren odzyskał animusz, to może się okazać, że zeszłoroczny wynik w WCC jest tylko na stole. Przede wszystkim znowu zapowiedzi minęły się z rzeczywistością, podwoziu brakuje wiele do czołówki. Za dużo cennych ludzi uciekło z Enstone.


avatar
Jakub Iceman

15.03.2015 09:01

0

"Poczułem duże uderzenie z tyłu auta i nie wiedziałem co się stało." Jakoś nie mogę w to uwierzyć, że nie wiedział co się działo. Pastor Maldonado tradycyjnie już urozmaica wyścigi i nadaje sens istnienia dla safety car. :) Oczywiście trzymam kciuki za zespół Lotus w Malezji.


avatar
mekpalottynker

15.03.2015 09:01

0

Przepraszam o co chodzi z tą moderacją? Mój poprzedni post pod innym artykułem jest moderowany juz 12 godzinę :)


avatar
tysu

15.03.2015 09:44

0

Kolizja z winy Maldonado. Za szybko chciał zamknąć dwójkę kierowców, a tam nie było miejsca.


avatar
R.U

15.03.2015 09:55

0

Maldonado 5 startów w Australii. 5 DNF


avatar
Jabba1979

15.03.2015 11:28

0

Czy wszyscy kierowcy żyją w epoce komunizmu? My wychodziliśmy, Straciliśmy moc


avatar
poroz75

15.03.2015 12:05

0

Pastor zawsze rzadzi ;/


avatar
hubertus

15.03.2015 12:23

0

@6 - chodzi o oto że my to kierowca i jego inżynier - kierowca prowadzi bolid a inżynier podaje mu informacje których kierowca potrzebuje - taki pilot tyle że nie w kokpicie. dlatego my a nie ja.


avatar
domicjusz

15.03.2015 14:25

0

@6 - Kierowcy używają liczby mnogiej chcąc podkreślić pracę całego zespołu. Wielu ludzi wciąż nie może zrozumieć że F1 to tak na prawdę tylko walka zespołów a nie indywidualnych kierowców. Różnice w umiejętnościach kierowców podczas normalnych warunków na torze mają minimalne znaczenie, a klasyfikacja indywidualna to jakaś szopka.


avatar
cypherdid

15.03.2015 15:40

0

Najważniejsze testy bolidu Lotusa to testy zderzeniowe. Widać, są przygotowani na każdą kraksę w tym sezonie. Maldonado ma jeden atut - kasę starszego pana... Kovalainen powinien dla nich jeździć. Brakuje mi tego kierowcy w stawce, z przyzwoitym bolidem. Śmieję się, że powinni zmienić sponsora na herbatkę Minutkę... tyle wystarczy żeby zakończyć wyścig. :D Mam do nich sentyment, za dwa Raikko-Groszkowe lata, no i może za to, że Kubica mógł dla nich jeździć. Coraz trudniej będzie mi nosić kurtkę z ich logo.


avatar
Greek

15.03.2015 16:21

0

Szkoda, bo tym razem to nie była wina Pastora. Była szansa na przyzwoity wynik.


avatar
Skoczek130

15.03.2015 22:21

0

Chociaż raz Pastor nie jest pierwszym winnym... ;) Jest jednak poprawa, głównie za sprawą silnika Merca. Renault to chłam. Mam nadzieje, że odżyją. :))


avatar
krzysztof22006

16.03.2015 19:43

0

Szkoda była szansa


avatar
williams FW

17.03.2015 19:10

0

w tym roku lotus z silnikiem mercedesa moze powalczyc miejmy nadzieje ze szczescie bedzie im sprzyjac


zaloguj się, by pisać komentarze

Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!

zarejestruj się
LOGOWANIE
Odzyskaj hasło
REJESTRACJA
Ten adres będzie wykorzystywany podczas logowania się do portalu